Brak samouczka BS SEO: 10 skrótów do zrozumienia, co się dzieje

1. Brad Smith Brad jest założycielem firmy Codeless, długofalowej firmy tworzącej treści, której treść...
2. Udostępnij ten obraz na swojej stronie
3. 💡 Przegląd samouczka SEO
4. Trend # 1. Personalizacja
5. Trend # 2. Uczucia jakościowe, emocje i opinie
6. Trend # 3. Prawdziwe zachowanie użytkownika na miejscu
7. Trend # 4. Znikające słowa kluczowe
8. Trend # 5. Mobilegeddon
9. Ime Przerwa!
10. Zasada # 1. Strategia wyszukiwania 80/20
11. Zasada # 2. Marka, po pierwsze
12. Zasada # 3. SEO, Last
13. Zasada # 4. Strategia mieszana
14. Zasada # 5. Kampanie i ciągłość Trump Tactics
15. Lusion Wniosek

Brad Smith

Наша команда-партнер Artmisto

Brad jest założycielem firmy Codeless, długofalowej firmy tworzącej treści, której treść została wyróżniona przez The New York Times, Business Insider, The Next Web i setki innych.

Najnowsze posty Brad Smith ( widzieć wszystko )

Nigdy nie zawodzi. Możesz nawet ustawić zegarek na to.

Co 12 miesięcy jakiś dwulicowy dziennikarz hackuje genialny nagłówek:

„SEO TO DEAD!”

Poniżej znajduje się zwykle jakiś nonsensowny post inspirowany drivelem napisany przez kogoś, kto:

• Nigdy wcześniej nie pracował w wyszukiwaniu (co oznacza, że ​​nikt nie zapłacił im pieniędzy w zamian za ekspertyzę wyszukiwania),
• Nie ma ogólnej świadomości biznesowej, aby o tym mówić (bo gdyby tak było, nie pracowaliby w umierającej firmie dla umierającej firmy), i
• Niestety, dosłownie nie ma pojęcia, o czym mówią.

Ale oto rzecz:

Marketing oparty na wyszukiwaniu nie jest martwy.

W rzeczywistości kwitnie. Dlatego.

Udostępnij ten obraz na swojej stronie

Zawartość

💡 Przegląd samouczka SEO

➀ Trend # 1. Personalizacja

➁ Trend # 2. Uczucia jakościowe, emocje i opinie

➂ Trend # 3. Prawdziwe zachowanie użytkownika na miejscu

➃ Trend # 4. Znikające słowa kluczowe

➄ Trend # 5. Mobilegeddon

☕ Połowa czasu!

➀ Zasada # 1. Strategia wyszukiwania 80/20

➁ Zasada # 2. Marka, po pierwsze

➂ Zasada # 3. SEO, Last

➃ Zasada # 4. Strategia mieszana

➄ Zasada # 5. Kampanie i ciągłość Trump Tactics

✌ Wniosek

💡 Przegląd samouczka SEO

Pomyśl o tym:

Jak znaleźć coś dzisiaj? To może być dosłownie wszystko. Pytasz kogoś, kogo znasz. Albo to Google.

(Jasne, istnieje niewielka, zdalna szansa, że ​​kiedyś spotkałeś się z spotem telewizyjnym, reklamą radiową lub nie daj Boże - billboard - który cudownie zapamiętałeś w dokładnie takim momencie, w jakim byłeś potrzebny. Ale dla dobra argumentu skupmy się na miejscach, które ludzie aktywnie wyglądają na rzeczy.)

Zanim ktokolwiek kupi od ciebie, będzie aktywnie badał Twoją firmę online. Jest to początkowy etap, w którym ludzie zaczynają rozpoznawać problemy i chcą wiedzieć o możliwych rozwiązaniach (takich jak Twój produkt, usługa i biznes).

Google nazywa to „ Zerowy moment prawdy . ” Jak samowystarczalnie wygodne - wiem - ale jest to kluczowy element w dzisiejszym środowisku marketingowym.

I co ciekawe w tym proaktywnym okresie badań, jest typ ludzi, którzy zazwyczaj to robią.

Kilka lat temu seryjny przedsiębiorca technologiczny Jason Calacanis napisał artykuł zatytułowany „ The Age of Excellence , ”Gdzie opisał, jak rynki biznesowe nigdy nie były bardziej połączone, otwarte i przejrzyste.

Jego podstawową przesłanką, którą z pełnym przekonaniem kupuję, jest to, że z nowymi opcjami, które zapewniają „radykalną przejrzystość” - jak Yelp, Apple App Store, recenzje Amazon, oceny Google Zagat - nie ma dziś miejsca na produkty i firmy.

Konsumenci natychmiast wiedzą, czy powinni kupować , przekazywać, a nie kupować , czy opóźniać i czekać na więcej informacji.

Ci nadpobudliwi, wpływowi konsumenci to ci, którzy głęboko się troszczą, którzy nie kupują za cenę , a którzy będą odnosić się lub pozostać lojalni wobec Ciebie przez lata.

Aby wygrać ten krok i tych zyskownych klientów, musisz ułatwić ludziom odkrywanie Ciebie … co zwykle odbywa się za pomocą jakiejś formy wyszukiwania .

A co z największymi formami odkrywania? Jeśli patrzysz na coś konkretnego, np. Pieluchy lub hotel, idziesz do Amazon, Expedia, TripAdvisor i in. W przeciwnym razie prawdopodobnie przejdziesz do Twittera i Facebooka, który od pierwszego dnia poszukiwał swoich technologii. Nawet Apple wkracza w grę wyszukiwania z ewolucją Spotlight na OSX (kiedy użytkownicy Maca naciskają Command + spację), która zaczyna pojawiać się w czasie rzeczywistym i odpowiedzi z Internetu.

Zgadnij, co ludzie? Niezależnie od tego, czy mówimy o Google, Amazon, Facebook czy Spotlight, nadal szukasz. Te same mechanizmy są używane do:

• Znaleźć informację
• Klasyfikuj te informacje
• Pobierz te informacje

Wszystko za pomocą jakiegoś kluczowego wyrażenia lub kwerendy opartej na temacie.

Tak więc marketing napędzany wyszukiwaniem jest nie tylko większy niż kiedykolwiek wcześniej, ale w tym tempie NIGDY nie odejdzie.

To nie znaczy, że się nie zmieniło. Albo, że twoja własna strategia wyszukiwania musi się odpowiednio rozwijać.

Ale sposób, w jaki ludzie znajdują nowe rzeczy do kupienia, nie zmienił się tak bardzo.

To, co następuje, niekoniecznie jest wstrząsające ziemią, ale bardziej naturalne przedłużenie tej ewolucji, której wszyscy doświadczamy i do której się dostosowujemy. Po pierwsze, zajmiemy się pięcioma trendami, które rozwijały się w ciągu ostatnich kilku lat, które zmieniły sposób działania tradycyjnych SEO. Następnie przejdziemy przez pięć zasad (które są głównie opiniami) na temat tego, co należy zrobić w odpowiedzi, aby się dostosować.

Więc zapnij pasy, ponieważ prawie wszystko, co możemy zagwarantować nam wszystkim, to to, że nie mamy pojęcia, dokąd zmierza ten pociąg, a najlepsze, na co możemy liczyć, to trzymać się mocno.

Trend # 1. Personalizacja

Jednym z najważniejszych trendów w ewolucji wyszukiwarek jest personalizacja.

Na przykład Twoja przeszła historia przeglądania określa, które wyniki (i strony internetowe) przesuwają się w górę lub w dół na stronach wyników wyszukiwania (SERP), które widzisz.

Oznacza to, że strona internetowa Twojej firmy pojawia się teraz na pierwszej stronie - przykro mi to mówić - prawdopodobnie ma więcej wspólnego z personalizacją i faktem, że odwiedzasz ją każdego dnia niż w przypadku działań SEO lub marketingowych.

Wpływ tego jednego trendu jest oszałamiający, ponieważ rzeczy, których używaliśmy do ustalania priorytetów - podobnie jak rankingi słów kluczowych - mają teraz znacznie mniejsze znaczenie.

Gdy wyniki wyszukiwania wszystkich użytkowników są spersonalizowane według ich niepowtarzalnych gustów i preferencji, pomysł standaryzowanego, jednolitego „rankingu słów kluczowych” staje się absurdalny.

Poza historią przeglądania, innym kluczowym czynnikiem spersonalizowanym jest fizyczna lokalizacja podczas wyszukiwania.

Ponieważ teraz Google wie, kiedy wpisujesz ogólne, informacyjne zapytanie, takie jak „Pizza”, najprawdopodobniej szukasz lokalnych pizzerii (a nie tylko wpisu Wikipedii o pochodzeniu pizzy).

Google coraz częściej korzysta z tych danych kontekstowych, aby wywnioskować , czego szukasz (i co ważniejsze, czego NIE szukasz).

Druga część informacji kontekstowych, które Google wykorzystuje do dostosowania wyników, to wykres społeczny .

Oznacza to, że używają bezpośrednich relacji (tj. Tych, których śledzisz, lubisz i krąży), a także pośrednich relacji (np. Polubienia, wzmianki i + 1 od osób, które mogą śledzić znajomi), aby dodać kolejną warstwę filtrowania do coraz bardziej złożony SERP.

Niestety dla konsumentów (ale na szczęście dla firm), prywatność online to już przeszłość. Każda rzecz, którą udostępnisz w bezpłatnej usłudze, takiej jak Facebook, zostanie wykorzystana przeciwko tobie przez reklamodawców, korporacje i platformy odkrywcze, aby poprawić sposób, w jaki ludzie znajdują to, czego chcą.

Oznacza to, że zamiast pokazywać ci lokalne pizzerie, które wcześniej próbowałeś, polecą nowe pizzerie, aby spróbować na podstawie swoich zainteresowań (lub znajomych).

Przewidywanie jest jak święty Graal wyszukiwania, ponieważ wiedzą, czego chcesz, zanim jeszcze tego chcesz. Wierzcie lub nie, ale jest to cenne dla Ciebie jako konsumenta, ponieważ sprawia, że ​​twoje życie jest prostsze, łatwiejsze i mniej stresujące (chyba że wiedza, że ​​firmy technologiczne wiedzą o tobie więcej niż myślisz, że daje ci stres). Dla nich jest niesamowicie lepki, co oznacza, że ​​wrócisz i skorzystasz z ich usług, ponieważ jest to najlepsze możliwe rozwiązanie. Co ostatecznie przekłada się na najbardziej długoterminowy zysk.

Trend # 2. Uczucia jakościowe, emocje i opinie

W przeszłości wyszukiwarki najczęściej wykorzystywały dane ilościowe do określania trafności poprzez liczbę linków zwrotnych, jakość tych linków zwrotnych, PageRank i inne.

Problem polega na tym, że wiele z tych informacji jest jednowymiarowych. Jasne, daje to przybliżone pojęcie o trafności lub popularności, ale nie daje pełnego obrazu wartości.

Tak więc Google zdecydowało się zrobić coś bluźnierczego z aktualizacją Pandy, gdy ... uwzględni opinie prawdziwych żywych ludzi.

(Prawdopodobnie powinni byli przyjąć to samo podejście podczas tworzenia Google+, ale to nie jest ani tu, ani tam.)

Wyobraź sobie prawdziwych ludzi, którzy fizycznie patrzą na różne strony internetowe i zapisują swoje myśli, doświadczenia i uczucia. Następnie odpowiadają a seria pytań na przykład „Czy czujesz się komfortowo, podając tej stronie informacje o karcie kredytowej?��, lub „Czy ufasz poradom medycznym na tej stronie?”, które zapewniłyby sposób wyceny wartości niematerialnych i prawnych.

Czemu? Wiarygodność. (Czekaj, masz na myśli, że takie rzeczy jak zaufanie powinny być ważne w transakcji? Gasp!)

Jeśli wrócimy do pierwotnego celu działania wyszukiwania , aby zapewnić najlepszą możliwą odpowiedź na pytanie, to ma to sens. Potrzebne jest coś, co zapewnia dodatkowy wgląd w zebrane surowe dane.

Podczas gdy PageRank był ładnym początkowym modelem, był zbyt statyczny. Dzisiaj PageRank jest praktycznie bezużyteczny jako narzędzie pomiarowe, ponieważ nie może zawierać wielu najnowszych zmian z ostatnich kilku lat.

Trend # 3. Prawdziwe zachowanie użytkownika na miejscu

Kiedy program AdWords był w powijakach, była to czysta aukcja, w której najwyższe stopnie przypadały najwyższym licytantom.

Problem polega na tym, że system stał się bękartem, gdy sprytni (lub manipulujący) ludzie zaczęli monopolizować popularne wyszukiwane hasła, by sprzedawać swoje towary każdemu, kto chciałby słuchać.

Niestety, naruszyło to najemcę wyszukiwania nr 1 - zapewniając najlepszą odpowiedź - i szybko zostało wyeliminowane dzięki uwzględnieniu Wyniku Jakości AdWords.

Dzięki zastosowaniu prostego systemu rankingu 1–10, Wynik Jakości skutecznie dyktuje sukces poprzez nakładanie dodatkowych informacji, takich jak „ oczekiwany współczynnik klikalności (CTR) , trafność reklamy , i obsługa strony docelowej . ”(Zabawny fakt: oznacza to, że podczas gdy AdWords jest nadal oparty na aukcjach, osoby, które zajmują pierwsze miejsca, mogą płacić mniej, jeśli mają lepszy Wynik Jakości).

Wiele z tych przykładów ma zastosowanie również do wyszukiwania teraz, w którym dane dotyczące użytkowania strony internetowej są wykorzystywane do wpływania na ogólną wartość. Jednym z przykładów jest kombinacja współczynnika odrzuceń strony, wskaźnika wyjścia i ogólnego czasu w witrynie, który może powiedzieć, czy użytkownicy znajdują to, czego szukają (lub nie).

W grze jest także niuans. Na przykład wysoki współczynnik odrzuceń i niski czas witryny na stronie generowania leadów nie jest zły (ponieważ CHCESZ ludzi szybko się przekonwertować).

Trend # 4. Znikające słowa kluczowe

Od kilku lat Google zaczęło eliminować dane skierowań słów kluczowych z Google Analytics (i innych różnych platform analitycznych).

Oznacza to, że większość webmasterów i właścicieli witryn nie może już zobaczyć, które słowa kluczowe wysyłają im ruch. Chyba że ... ludzie płacą za te dane w AdWords.

Gee, dzięki, Google!

Pomijając teorie spiskowe, obecnie praktycznie niemożliwe jest zaplanowanie naszych strategii i taktyk SEO w odniesieniu do samych słów kluczowych. Gdy logujesz się do Google Analytics (lub dowolnego innego popularnego programu analitycznego), Twoje dane dotyczące słów kluczowych są gromadzone pod etykietą [nie podano] .

Zbiegiem okoliczności (lub nie) Google pozbawia również możliwości kierowania bardzo konkretnych fraz kluczowych na ich własnej platformie AdWords, zmuszając Cię do kierowania szerszej grupy powiązanych zwrotów (a tym samym płacenia więcej za mniej ukierunkowane wyniki).

Technicznie rzecz biorąc, istnieje kilka sposobów, dzięki którym możesz być sprytny, aby wywnioskować, co się dzieje, lub zhakować spowrotem metodę zwracania niektórych z tych danych. Ale to nie jest idealne, a mucha jest na ścianie w obu kierunkach. Będzie nam trudniej zdobyć dane słów kluczowych.

Aby uczynić życie jeszcze bardziej skomplikowanym, Google używa wyszukiwania opartego na semantyce i uczenia maszynowego, aby rozpocząć wnioskowanie o to, o co pytasz.

Nawet jeśli pytasz o jedną rzecz, będą wiedzieć, że możesz mieć na myśli inną rzecz (i zamiast tego pokazać ci to). Skąd więc, jako marketerzy, wiemy, jak osoba pierwotnie szukała naszych produktów lub usług? Nie.

Dlatego zamiast przesadzać z priorytetami poszczególnych danych fraz, powinniśmy przejść do skupienia się bardziej na ogólnej wydajności strony docelowej i zawartości. To obejmuje:

• Badanie grup odpowiednich tematów związanych z frazą
• Ustalenie, gdzie mogą mieć zastosowanie do potencjalnych klientów w cyklu zakupu
• Konfigurowanie i śledzenie istotnych wskaźników biznesowych lub marketingowych (takich jak przychody, potencjalni klienci lub wyświetlenia stron) dla tych stron - zamiast „wskaźników wyprzedzających”, takich jak rankingi słów kluczowych.

To nie jest idealne. Ale na razie będzie musiało to zrobić.

Trend # 5. Mobilegeddon

Pod koniec kwietnia 2015 r. Google „oficjalnie” wydało algorytm przeznaczony do nagradzania witryn, które zapewniają dobre doświadczenia mobilne, i skutecznie karzą tych, którzy tego nie robią.

Tendencja ta oznacza, że ​​ktoś używający tego samego dokładnie wyszukiwanego hasła (tj. „Śmieszne gify z mopsa”) otrzyma różne wyniki w zależności od urządzenia, z którego szukają.

Już słyszę, o czym myślisz… „MOI klienci nie używają telefonów do wyszukiwania MOICH produktów.” „To nie dotyczy MOJEJ branży”.

Ponieważ twój biznes jest jak specjalny płatek śniegu, prawda?

W ciągu ostatnich 12-18 miesięcy telefon komórkowy ma oficjalnie przekazał komputery stacjonarne dla liczby globalnych użytkowników uzyskujących dostęp do Internetu. Ponadto ludzie korzystający z urządzeń mobilnych spędzają WIĘCEJ czasu połączonego, poszukując i konsumując treści cyfrowe niż komputery stacjonarne.

Już wcześniej korzystanie z urządzeń mobilnych miało już wpływ na najnowsze trendy w projektowaniu, takie jak płaskie, symetryczne strony internetowe o pełnej szerokości. Korzenie tego zawdzięczają oryginalnemu iPhone'owi.

Urządzenia mobilne mają małe ekrany, ograniczoną moc przetwarzania (stosunkowo) i może jeden przycisk. To zmusiło projektantów do przeprojektowania i przeprojektowania sposobu, w jaki ludzie poruszaliby się po różnych stronach internetowych, a tym samym - jak połączyć składane systemy nawigacji, które widzisz dzisiaj. Responsywne strony są zbudowane w oparciu o system gridowy, który pozwala na większą elastyczność w dostosowywaniu się do różnych przeglądarek, urządzeń i rozmiarów ekranu.

Oznacza to, że dobre doświadczenia mobilne obejmują witryny, które rozpadają się i rozszerzają w celu usunięcia zbyt popularnego, ale zbyt strasznego problemu polegającego na konieczności przewijania w poziomie i na zewnątrz jak szaleniec (lub wariatka - nie możesz oskarżyć MNIE o dyskryminacja ze względu na płeć!) kciukiem i palcem wskazującym.

Oprócz innych problemów związanych z pozycją (takich jak rozmieszczenie przycisków lub linków), mobilne SEO ma również wiele wspólnego z tym, co jest pod maską . Dlatego tak ważne jest posiadanie witryny zoptymalizowanej pod kątem urządzeń mobilnych. Bo jeśli twoja strona nie bierze pod uwagę takich rzeczy, jak czas ładowania na małych, mniej wydajnych urządzeniach, będzie to siać spustoszenie dla użytkowników, którzy prawdopodobnie nie chcą słyszeć twoich strasznych filmów z automatycznym odtwarzaniem powodujących awarię przeglądarki (mówię dla ciebie, ESPN).

Jesteśmy w pierwszych rundach wyrafinowanego marketingu mobilnego (nie nienawidzisz, gdy ludzie używają sportowych referencji w biznesie?). Ale ponieważ cały świat w zasadzie ma takie samo uzależnienie od smartfona od nastolatka w Snapchat, powinniśmy prawdopodobnie wejść na pokład i wydać kilka dolców (lub pensów, w zależności od tego, gdzie to czytasz) i uczynić z tego priorytet .

Ime Przerwa!

Uff, dotarłeś tak daleko!

Zasługujesz na coś miłego. Proszę przyjąć ten gif:

Gdy będziesz gotowy, aby zacząć od nowa, zacznijmy od łączenia kropek.

Jeśli Google (i inne platformy wyszukiwania - są zazwyczaj najbardziej zaawansowane technicznie) łączy spersonalizowane wyszukiwanie, czynniki jakościowe, zachowanie na miejscu, tematy kontekstowe, a teraz nakładanie informacji o urządzeniach mobilnych, oznacza to, że nie możemy po prostu niektóre słowa kluczowe i spam na blogu, jak w 2005 roku.

Wyszukiwanie jest coraz bardziej płynne i dynamiczne w szybszym klipie.

To może być dobra rzecz lub zła rzecz.

To dobrze, jeśli jesteś gotowy (i chętny) zaakceptować rzeczywistość i spróbować czegoś nowego. Źle jest, jeśli chcesz trzymać głowę w piasku i udawać ignorancję (lub, co gorsza, „wiesz wszystko”).

Niestety dla ciebie i dla mnie, nie jest już Dzikim Dzikim Zachodem. Dzięki Bogu, ponieważ ten film był straszny.

(Po tym numerze Wild Wild West szukałem sprytnego dowcipu Willa Smitha / Fresh Prince'a, aby dodać tutaj trochę miłego przejścia, ale mój mózg mi zawodzi. Może w wersji 2.)

Zasada # 1. Strategia wyszukiwania 80/20

„SEO” to nerdy. Wtajemniczeni są całkowicie obsesyjni, a często spędzają nadmierną ilość czasu, przeglądając Excel i robiąc inne dziwne rzeczy, które nie mają większego sensu w wartości nominalnej.

Jednak wiele z nich (w każdym razie dobrych) jest bardzo, bardzo inteligentnych. I bardzo dobrze w tym, co robią.

Ale zgadnij co? Nie musisz być.

Pierwszym krokiem jest STOP. Oddychać. I wyluzuj.

Poważnie… przestań się tak bardzo martwić.

80% najlepszych praktyk SEO to przesada. Jeśli spróbujesz zejść w dół tej króliczej dziury, trafisz w punkt malejących zysków, zostaniesz przyłapany na obracaniu kół, szybko wyczerpując kilka cennych zasobów, które posiadasz. Zamiast tego musisz uzyskać proste rzeczy - 20% - absolutnie rację, a następnie wrócić do tego, co czyni cię tak wyjątkowym.

Oczywiście ta rada skierowana jest przede wszystkim do właścicieli firm i dyrektorów marketingu najwyższego szczebla, a nie do specjalistów z branży wyszukiwania, którzy mają czas (i odrętwienie w głowie), aby spędzić 95% czasu na obsesji na punkcie najlepszych praktyk.

Jeśli przeznaczasz ponad 100 000 USD rocznie tylko na SEO, to tak, ty i twój zespół musicie zagłębić się nieco głębiej. Ale realistycznie, tylko ~ 1% firm na świecie jest na tym poziomie.

Brzmi to jak dziwna rada, ale po następnych kilku rozdziałach będzie to miało trochę więcej sensu.

Więc co stanowi 20%?

• Właściwa zdolność indeksowania (nie jestem pewien, czy to słowo)
• Skalowanie nowych istotnych treści
• Bezproblemowa integracja promocji

To tyle.

Powodem, dla którego XYZ jest konkurentem, jest to, że nie używają słów kluczowych w swoich H2 lub mają odpowiednią „dystrybucję profilu łącza” - cokolwiek to znaczy do diabła.

Prawdopodobnie dlatego, że Twoja strona jest do bani. (Przepraszam, ale prawda czasami boli.) Nie zapominaj o lesie dla drzew.

Tak, robi się to bardziej skomplikowane. Ale dlatego wynajmujesz jednego ze wspomnianych frajerów wewnętrznie, albo zapierającego dech w piersiach, pięknego i pięknego zespół ekspertów spocić się o szczegóły.

Zasada # 2. Marka, po pierwsze

Od dawna panuje cisza plotka o tym, jak Google oferuje preferencyjne traktowanie dużych marek.

To dlatego, że tak.

Ale to nie znaczy, że nie zasługują na to zbyt wiele czasu. Duże marki mają wiele dobrych rzeczy (oprócz pieniędzy), które pomagają im (mimowolnie) plasować się wyżej niż nowi lub drobni konkurenci.

Jedną z największych rzeczy jest to, że spędzają znaczną ilość czasu, energii, mocy mężczyzny (lub kobiety), i tak - pieniądze, na budowaniu marki .

Nie zrozumcie mnie źle, wiele dużych firm ma okropne obecności SEO. To prawie tak, jakby celowo próbowali ssać.

Ale zgadnij co? Pierwszą rzeczą, o której myślisz, gdy potrzebujesz nowych opon, jest Goodyear lub Firestone. Czemu? Ponieważ są w pobliżu (pozornie) na zawsze. Zbudowali świetne marki. Nawet jeśli osobiście nie lubisz ich produktów, przynajmniej wiesz, kim są .

Więc tak, można śmiało powiedzieć, że Goodyear i Firestone są najlepszymi opcjami dla większości ludzi, jeśli chodzi o opony. A ponieważ żyjemy w wyżej wymienionym Age of Excellence, „wartość marki” lub wartość ma znaczenie. Dużo.

Co prowadzi nas do innych rzeczy, które odnoszą duże sukcesy marek - opowiadanie historii. Victoria's Secret NIE ma najlepszych produktów (nie pytaj mnie, skąd to wiem). Ale mają dziwacznych Aniołów!

Nieskazitelne, posągowe kobiety, które dosłownie muszą być uosobieniem tego, jak wyglądają prawdziwe Anioły (mam nadzieję - w przeciwnym razie wszystkie te lata w Szkole Katolickiej były całkowitym marnotrawstwem) paradowały w jednym z najpopularniejszych corocznych wydarzeń (regularnie przynosząc około 10 milionów widzów ).

Nazwij to, co chcesz, ale to niewątpliwie świetna opowieść.

Wszystkie te „miękkie”, „niematerialne” rzeczy, o których mówiliśmy wcześniej, takie jak branding, to wielka sprawa. I dlatego małe marki wciąż się zmagają - ponieważ są zbyt skoncentrowane na tym, co robią, zamiast tego, co rozwiązują dla tego, komu pomagają .

Oznacza to, że jeśli masz słowo „mój” w swojej domenie, w większości przypadków będziesz się zmagać. Oznacza to, że jeśli masz w myślniku łącznik, będziesz się zmagać. Oznacza to, że nawet jeśli masz dokładną nazwę domeny dopasowania (tj. „ SexiestSEOinCalifornia.com ”) I zabiłeś go w ciągu ostatnich ponad 10 lat, w dłuższej perspektywie nadal będziesz walczył.

Zasada # 3. SEO, Last

W czasach złotego SEO, zupełnie nowe firmy z niewielkim uznaniem marki mogą zacząć od SEO i sprawić, by stały się duże.

Mogli słowa kluczowe i kupować linki, aż ich małe serca byłyby zadowolone. I w końcu zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, aby następnie zróżnicować się na inne kanały promocyjne.

Dziś ta strategia nie jest już opłacalna.

Nie tylko nie działa, ale cały proces został odwrócony!

Oznacza to, że musisz zacząć od innych kanałów „Zarobionych” i „Płatnych” (takich jak partnerstwa, Public Relations i Reklama), aby przejść do kanałów „Własnych” (takich jak pocztowe bazy danych lub platformy społecznościowe), zanim w końcu zwiększysz swoją organiczną obecność w wyszukiwaniu.

Nie oznacza to, że powinieneś mniej traktować wyszukiwanie. Wręcz przeciwnie, cały cel marnowania ostatnich 20 minut twojego życia polegał na przekonaniu cię do czegoś innego. Oznacza to jednak, że najpierw musisz rozpocząć promocję swojej marki i innych kanałów, zanim zaczniesz martwić się o klasyczne wskaźniki wiodące SEO.

Podczas gdy wielkie SEO nie zmieniło się aż tak bardzo w ciągu ostatnich kilku lat… Bad SEO ma.

Marketing w wyszukiwarkach nie powinien istnieć samodzielnie w silosie lub próżni od reszty organizacji. Proces SEO jest dynamiczny i powiązany z innymi różnymi metodami marketingu przychodzącego (jak zobaczymy). I to nie jest coś, co „ustawiasz i zapominasz”. Istnieje ciągła potrzeba badania, analizowania, tworzenia, optymalizowania i promowania. A potem zrób to jeszcze raz.

Więc nawet jeśli zmiany Google sprawiają, że nieco trudniej jest zrozumieć drobiazgi optymalizacji pod kątem wyszukiwarek, zmusza to również do większej holistyczności i skupienia się na dużym obrazie…

Zapomnij o PageRank. Zapomnij o linkach zwrotnych. I zapomnij o rankingach słów kluczowych na minutę.

Ponieważ nic z tego nie ma znaczenia.

Pod koniec dnia ważne jest, czy (a) konsekwentnie wprowadzasz nowych, ukierunkowanych ludzi na swoją stronę, (b) jeśli ci ludzie mają pierwsze szczęśliwe doświadczenia, oraz (c) czy - i jak wielu z tych ludzi - staje się liderem lub klientem.

Ostatecznie ulepszenie tych trzech prostych rzeczy odróżnia większość firm od rentownego wzrostu i stagnacji sprzedaży.

Nie PageRank. Lub linki zwrotne. I na pewno nie rankingi słów kluczowych.

Zasada # 4. Strategia mieszana

Jednym z moich ulubionych ostatnio mantr marketingu SEO jest „RCS” - czyli Real Company Shit, pierwotnie ukuty przez genialnego Wil Reynolds of Seer Interactive.

Oznacza to, że najlepsze taktyki SEO… zawsze są ukryte za najlepszymi strategiami marketingowymi.

Zapomnij na chwilę o linkach i zastanów się, jak duże marki podchodzą do marketingu.

Przestań szukać luk i rozpocznij pracę. Wróć do podstaw. Wróć do 4-Ps. Prowadzenie kampanii koordynujących reklamę, zasięg, reklamę, dystrybucję lub umieszczanie.

Skup się na kierowaniu prawdziwymi celami biznesowymi (takimi jak potencjalni klienci), budowaniu marki wokół produktów i usług (takich jak lojalność i społeczność), a małe rzeczy, takie jak „więcej linków”, zadbają o siebie.

Ponieważ nie możesz produkować z ust do ust. Zdarza się lub nie. Zależy od kapitału marki (jak omówiono).

A jeśli nie masz milionów w banku, by rozlać się na błyskotliwych reklamach w mediach, to wartość marki stanie się produktem ubocznym Twojej działalności i satysfakcji klienta.

Gdy te rzeczy działają prawidłowo, SEO staje się 1000 razy łatwiejsze.

Zasada # 5. Kampanie i ciągłość Trump Tactics

Tradycyjni ludzie reklamujący będą wpatrywać się w to.

Bo brzmi to tak głupio i oczywisto. Ale jak większość pozornie prostych rzeczy, jeśli to takie proste, to dlaczego nie wszyscy to robią?

W ostatnich kilku rozdziałach pojawił się trend, który powinien (miejmy nadzieję) zakończyć się tutaj, gdy guma spotyka się z drogą.

Kiedy przychodzi czas na wdrożenie , potrzebujesz całkowitego wpisu we wszystkich punktach kontaktowych klientów.

Oznacza to, że pojedyncza kampania połączy strategiczną, kreatywną i techniczną wiedzę. Wspólna praca wymaga treści, treści społecznościowych, reklam, PR, e-mail marketingu. Wreszcie (ale miejmy nadzieję, że nie mniej), zakorzenione w celach biznesowych i celach.

W jaki sposób?

W dzisiejszych czasach żargon du jour najlepiej ilustruje kampania marketingowa „przychodząca”, w której mieszasz:

1. Oferta (tj. Co)
2. Kanał (tj. Gdzie)
3. Odbiorcy (tj. Kto)
4. Twórczy (tj. Dlaczego)
5. Miejsce docelowe (tj. Kiedy)

Po prawidłowym wykonaniu oznacza to, że aktualizacje Twittera lub nowy wpis na blogu w określonym okresie czasu odnoszą się do kampanii z tego miesiąca, która została utworzona bezpośrednio w celu rozwiązania celu biznesowego tego kwartału.

(W przeciwieństwie do tego, co zwykle się zdarza, gdzie tweety i posty są wysyłane przypadkowo w ostatniej chwili, aby osiągnąć jakiś sztuczny termin lub inane metrykę HiPPO's zdecydowano w tym tygodniu.)

Lusion Wniosek

Kiedy już dzisiaj coś napiszesz, ryzykujesz, że jutro będziesz wyglądał jak obłudny idiota, gdy nowe wydarzenia zaprzeczą wszystkiemu, co właśnie wpisałeś.

To dobrze, ponieważ to krótkie ćwiczenie, które właśnie przeczytałeś (lub przejrzysz), jest bardziej pracującą teorią, która będzie się dostosowywać i ewoluować w czasie.

Jednak w przypadku, gdy w rzeczywistości jestem zmuszony wyglądać jak idiota (i nie miałem jeszcze okazji zaktualizować tego dokumentu), tutaj możesz znaleźć dobre rzeczy:

✅ Kraina wyszukiwarek dla wiadomości
✅ Blog Moz dla wglądu

Tak, istnieje wiele innych źródeł. Wiele z nich jest bardzo dobrych. Ale są szanse, że znajdziesz jedną lub najlepszą wersję tego, czego szukasz w jednym z tych miejsc.

Więc pomimo nieuchronności, że wyglądam głupio (co wydaje się być jedynym pewnikiem tutaj), mam nadzieję, że małe błędy są pomijane w odniesieniu do głównej przesłanki.

W dzisiejszym przesyconym świecie największym problemem (a tym samym potrzebą) dla przedsiębiorstw jest odkrywanie - które obecnie (i w najbliższej przyszłości) przejawia się przede wszystkim poprzez platformę wyszukiwania lub ekosystem.

I tak długo, jak jest to prawdą, najbardziej udane firmy jutra będą musiały pozostać w czołówce tych miejsc.

Bez względu na to, ile lub ile razy, zmieniają się lub ewoluują raz po raz.

SEO jest martwy. Niech żyje SEO.